Specjaliści zajmujący się widzeniem, spotykają się często z błędnymi opiniami pacjentów i klientów dotyczącymi zagadnień związanych ze wzrokiem i jego ochroną. Część tych opinii nie jest zgodna z prawdą, za to budują przeświadczenia, których konsekwencją może być dyskomfort lub nawet pogorszenie widzenia. Wykwalifikowany specjalista ma obowiązek przedstawić rzetelne fakty na tematy poruszane przez osobę, która przychodzi do zakładu optycznego czy gabinetu, szczególnie jeśli jest ona w błędzie.
Poniżej zebrałem najczęstsze mity związane ze wzrokiem oraz ich konfrontacje z prawdą:
Mam wadę wzroku. Jeśli nie będę nosił/-a okularów moja wada się cofnie, bo oczy będą pracowały, nie rozleniwią się.
Jest to bardzo stary, ale ciągle istniejący w naszym kraju mit na temat używania okularów. Jeśli byłby prawdą, osoby, które nie mają wady wzroku powinny zakładać okulary, aby ich oko ćwiczyło…co jest oczywiście zbędne i bezsensowne. Oko krótkowzroczne, które zazwyczaj jest dłuższe niż normalne, w żaden sposób nie skróci się przez niestosowanie korekcji optycznej. A może być wręcz przeciwnie! Jak pokazują ostatnie badania, oko, które nie otrzymuje wyraźnego obrazu na siatkówce może ulegać wtórnemu wydłużeniu – de facto krótkowzroczność wzrasta.
Oko nadwzroczne jest zazwyczaj za krótkie, przez co bez okularów mechanizm akomodacji musi cały czas pracować. W tym przypadku rzeczywiście oko „pracuje” ale jest to praca zbyteczna, która często powoduje zmęczenie, bóle oczu i głowy. Jednocześnie, tego typu praca nie wpływa wcale na likwidację wady wzroku. Należy pamiętać, że okulary bądź soczewki kontaktowe są protezą układu optycznego oka i ich celem jest skorygowanie wady optycznej w taki sposób, aby oko z wadą było jak oko bez wady.
Powłoka/filtr antyrfeleksyjny na okularach chroni przed szkodliwym promieniowaniem monitora komputerowego.
Powłoka antyrefleksyjna to bardzo cienkie warstwy nakładane na soczewki okularowe w celu (uwaga!) zwiększenia ilości światła wpadającego do oka. Dzięki temu świat, który widzimy jest bardziej kontrastowy, bardziej kolorowy i szczegółowy. Powłoki te jednocześnie zapobiegają odblaskom (refleksom), które pojawiają się na granicy soczewki i powietrza, przez co przeszkadzają w komfortowym patrzeniu. Antyrefleks sprawia także, że oczy są lepiej widoczne w okularach, co szczególnie doceniają Panie. Na tym kończy się rola antyrefleksu. A co ze szkodliwym promieniowaniem? W monitorach kineskopowych starszego typu było ono praktycznie żadne, a w nowoczesnych, poprawnie skalibrowanych monitorach LCD nie ma wcale promieniowania, które mogłoby negatywnie wpływać na oczy. Jeśli taka kalibracja nie jest możliwa, wówczas zaleca się okulary ze specjalnymi powłokami antyrefleksyjnymi odcinającymi niebieskie światło emitowane przez diody LED podświetlające ekran monitora LCD.
Astygmatyzm to choroba oczu.
Nie jest to choroba lecz wada optyczna oka, podobnie jak krótkowzroczność czy nadwzroczność. Prowadzi ona do powstania dwóch ognisk w układzie optycznym oka. Wadę tę koryguje się soczewkami okularowymi (lub kontaktowymi) torycznymi (cylindrycznymi), dzięki którym osoba widzi wyraźnie i komfortowo.
Soczewki okularowe fotochromowe mogą służyć jako okulary przeciwsłoneczne do samochodu.
Wiele osób ceni sobie okulary z soczewkami fotochromowymi. Dzięki nim po wyjściu na dwór, bezbarwne soczewki okularowe ciemnieją samoczynnie, chroniąc oczy przed promieniowaniem UV oraz nadmiarem światła słonecznego. Niestety, starsze generacje soczewek oraz te z tanich źródeł nie działają w pełni w samochodzie z prostej przyczyny: większość szyb samochodowych w znacznym stopniu lub kompletnie odcina promieniowanie UV, przez co soczewki fotochromowe zabarwiają się nieznacznie. Nowsze technologicznie soczewki fotochromowe już w większym stopniu zaciemniają się również w aucie.
Soczewki kontaktowe powodują niedotlenienie rogówki i choroby oczu.
Po części to prawda. Ale dotyczy to jedynie osób, które noszą soczewki dłużej niż wskazuje producent, (czyli nie stosują się do planowej wymiany soczewek), nie dbają właściwie o higienę soczewek, czyszczą je niewłaściwie lub wcale, kupują soczewki poza zakładem optycznym i aplikują je sobie na własną rękę, bez wizyty u specjalisty. Jeśli soczewki kontaktowe aplikowane są przez specjalistę, to możemy mieć pewność, że dobrze pasują do naszych oczu, właściwie korygują naszą wadę wzroku oraz – co nie mniej ważne – nauczymy się ich obsługi i dbania o nie.
Dzieci nie mogą nosić soczewek kontaktowych.
Soczewki nie hamują właściwego rozwoju gałki ocznej i nie stanowią zagrożenia dla jej zdrowia. Często okazuje się, że są najlepszą metodą korekcji wady wzroku u naszego dziecka. Pamiętajmy jednak, że do aplikacji tej formy korekcji optycznej u małego pacjenta nie wystarczają: chęć, brak przeciwwskazań oraz wada wzroku umożliwiająca korekcję za pomocą soczewek kontaktowych. Dodatkowym warunkiem, który musi być bezwzględnie spełniony jest wzięcie odpowiedzialności przez rodziców za użytkowanie soczewek przez ich pociechy.
Możliwe jest zlikwidowanie optycznej wady wzroku ćwiczeniami.
Najpopularniejsza na świecie metoda ćwiczeń, mających na celu likwidację wad wzroku została stworzona przez amerykańskiego okulistę dr. Batesa na początku XX wieku. Od tamtej pory nikt nie potwierdził jej skuteczności, a wnikliwe badania nad mechanizmami działania jej ćwiczeń wykazały, że dr Bates w większości swoich teorii się mylił. Nie ma zatem obecnie metody ćwiczeń, która mogłaby zlikwidować krótkowzroczność, nadwzroczność czy astygmatyzm.
Chirurgia refrakcyjna to pewna metoda pozbycia się wady wzroku, pozbawiona skutków ubocznych.
Mimo niesamowitej technologii i wysokiej precyzji podczas wykonywania zabiegów laserowej korekcji wad wzroku (LASIK), metoda ta nie jest idealna dla wszystkich. Jest to stosunkowo nowy sposób korekcji wad wzroku, trwają obecnie badania oceniające stabilność jego efektów. Z obserwacji klinicznych wynika, że pewna część operowanych wraca po pewnym czasie do noszenia okularów. Dodatkowo czasami pojawiają się problemy przezierności rogówki, które wyjawiają się w postaci efektów „halo” lub jednoocznego dwojenia obrazu.
Jedyną metodą pozbycia się zeza jest operacja chirurgiczna.
Niestety, trzeba przyznać, że Polska należy do krajów, gdzie problem zeza jest rzadko właściwie rozwiązywany. Zez to bardzo skomplikowane zaburzenie widzenia, za które w zdecydowanej większości przypadków odpowiada niewłaściwe neuronalne sterowanie ustawieniem oczu. Najbardziej rozwojową i mającą na swoim koncie wiele spektakularnych wyleczeń zeza jest wywodząca się z USA optometria behawioralna, której pełen zakres technik treningowych obecnie stosuje się w Polsce jedynie w Poznaniu w Pracowni Fizyki Widzenia i Optometrii UAM. Sama operacja chirurgiczna prawie nigdy nie jest w stanie przynieść pełnego widzenia obuocznego, dlatego do jego neuronalnej budowy potrzebny jest właściwy trening wzrokowy. Decyzja o postępowaniu w przypadku zeza powinna być zawsze rozpatrzona na podstawie wnikliwego badania okulistycznego oraz optometrycznego lub ortoptycznego.
Soczewki okularowe szklane (mineralne) są lepsze od plastikowych (organicznych) bo się mniej rysują.
Jeszcze do niedawna była to prawda. Obecnie na powierzchnie organicznych soczewek okularowych nakładane są powłoki wykańczające, które są tak samo odporne na zarysowania i śliskie jak powierzchnia szkła. Dodatkowo, soczewki organiczne są lżejsze i bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne (pęknięcie, wykruszenie) niż mineralne.