Czym tak naprawdę jest „komputerowe badanie wzroku”?

Komputer do badania wzroku”, a właściwie refraktometr automatyczny (autorefraktometr), służący do pomiaru błędu optycznego oka (wady refrakcji), jest dowodem na to, że era informatyki gości w optyce okularowej już od wielu lat. Moda na wszechobecność komputerów spowodowała, że ludzie wierzą w ich dokładność i bezbłędność. Hasło „komputerowe badanie wzroku” przyciąga nie tylko uwagę klientów, ale ich samych do gabinetów, dając pewność, że dzięki takiemu pomiarowi będą mieli dokładnie dobrane okulary bądź soczewki kontaktowe. Niestety, Ci którzy tak myślą, są w błędzie. Ale po kolei.

Zasada działania autorefraktometru polega na całkowicie bezbolesnym i nieszkodliwym wpuszczeniu wiązki promieniowania podczerwonego do oka i analizie refleksów tej wiązki odbitych od jego struktur. Refleksy są przetwarzane przez procesor komputera, który generuje dane mówiące o wadzie refrakcji, jaką posiada pacjent. Badanie jest bardzo komfortowe: pomiar dla każdego oka trwa zaledwie kilka sekund, a badany musi jedynie patrzeć przez mały otwór, w którym widzi fotografię przedstawiającą jakiś oddalony przedmiot (najczęściej dom lub żaglówkę).

Jednak wynik badania określa tylko i wyłącznie przybliżoną korekcję optyczną (moce okularów lub soczewek kontaktowych), jaką można zastosować. Tym samym nie należy wierzyć, że wynik na wydruku z komputera wskaże najlepszą korekcję optyczną dla naszej wady wzroku.

Przykładowo, jeśli wynik badania komputerowego wykaże: OP sf -2,00 cyl -1,50 oś 42 nie oznacza to, że badany w takiej korekcji będzie widział wyraźnie i komfortowo. Autorefraktometry byłyby złotym środkiem korygowania wad wzroku, gdyby nie jeden bardzo ważny szkopuł – widzenie jest procesem złożonym, dynamicznym, przez co niemożliwe jest dobranie odpowiedniej korekcji wady refrakcji w oparciu jedynie o krótki, obiektywny „pomiar z zewnątrz”.

Właściwy dobór korekcji optycznej opiera się przede wszystkim na badaniu subiektywnym, czyli na stosowaniu przez specjalistę określonych procedur badania refrakcji i słuchaniu odpowiedzi badanego podczas ich wykonywania. Można je nazwać „pomiarami z wewnątrz”, gdyż badany sam ocenia co i jak widzi w kolejnych krokach badania. Pomiary te wykonuje się przy pomocy foroptera i/lub oprawy próbnej oraz soczewek próbnych. O tym, jak ważne i nieodzowne jest badanie subiektywne świadczy też fakt, że nikt lepiej niż sam badany nie jest w stanie określić, jak widzi w danej chwili.

Właśnie na tym nam, specjalistom zależy najbardziej, aby to pacjent podczas badania mógł sam się przekonać, jak może widzieć i odpowiedzieć sobie na pytanie: czy takie widzenie jest dla mnie właściwe i komfortowe?

Warto jednak pamiętać, że nawet najlepiej dobrana korekcja może powodować u pacjenta wrażenie lekkiego zniekształcenia przestrzeni (szczególnie widoczne pod nogami w postaci pochyłej podłogi) czy pływania obrazu, które sprawiają, że czuje się on nieswojo zakładając nowe okulary. Mózg, który przetwarza to co widzimy, zaadaptuje się do nowych warunków optycznych w ciągu maksymalnie 1-2 dni noszenia nowej korekcji i pacjent będzie widział w pełni wyraźnie i komfortowo. Przy nieprawidłowych okularach bądź soczewkach kontaktowych, oprócz ww. dolegliwości, mogą pojawić się zawroty i bóle głowy, bóle oczu a nawet nudności. Nie mijają one wcale, nawet po kilku dniach. Klient skarży się optykowi, że „mimo prób i starań, nie może się przyzwyczaić do okularów/soczewek”, co w konsekwencji prowadzi do całkowitego odrzucenia korekcji. Taki problem niezwykle często dotyka osoby, które kupiły gotowe okulary lub okulary były dobrane jedynie na podstawie badania komputerowego.

Powyższymi faktami nie zamierzam degradować roli autorefraktometru w pracy specjalisty, wręcz przeciwnie, uważam go za bardzo przydatne urządzenie. Pragnę jedynie zwrócić uwagę na to, że nie należy przypisywać mu cudownych właściwości. Maszyna ta z pewnością skraca czas badania refrakcji, podając najczęściej przybliżoną wartość korekcji, ale dopiero szczegółowe badanie subiektywne jest w stanie ocenić najwłaściwszą korekcję wady wzroku i nie ma co do tego wątpliwości. Tym samym wynik „badania komputerowego” należy traktować jako wstęp do doboru odpowiedniej mocy okularów czy soczewek kontaktowych.

Reasumując:

Widzenie jest procesem dynamicznym i złożonym, a prawidłowy dobór okularów czy soczewek kontaktowych nie może być przeprowadzony w czasie kilku minut. Tylko badanie subiektywne, pełny wywiad i znajomość historii korekcji wady u badanego pozwala specjaliście na postępowanie właściwie korygujące wadę wzroku.

Wynik badania komputerowego jest punktem wyjścia do kolejnych procedur badania refrakcji, doprowadzających w rezultacie do ustalenia prawidłowej korekcji wady wzroku.

Na podstawie danych z „wydruku z komputera” nie można przepisać, a tym bardziej wykonać okularów, bądź aplikować soczewek kontaktowych. Jeśli jednak tak się stanie, możemy być niemal pewni, że pieniądze za okulary bądź soczewki kontaktowe wydaliśmy niepotrzebnie, a nasza wada wzroku może się z czasem pogłębić.